Książę eseju
Recenzja książki: Jerzy Stempowski, "Notatnik niespiesznego przechodnia"
Pod kuratelą Jerzego Timoszewicza, niestrudzonego badacza spuścizny Jerzego Stempowskiego, oraz czujnym okiem Doroty Szczerby ukazał się (wreszcie!) kompletny zbiór tekstów autora „Księgozbioru przemytników”, drukowany niegdyś w „Kulturze” Giedroycia pod szyldem „Notatnik nieśpiesznego przechodnia”. Istotne fragmenty tego dzieła pojawiały się już w znanych wyborach eseistycznych Stempowskiego, jak choćby w słynnych „Esejach dla Kassandry” czy „Od Berdyczowa do Rzymu”. Ale teraz otrzymaliśmy całość. Jerzy Stempowski, bez dwóch zdań, to nasz najwybitniejszy eseista XX w., współtwórca tzw. polskiej szkoły eseju, nauczyciel i mentor Bolesława Micińskiego czy Czesława Miłosza. Model eseju uprawiany przez Stempowskiego to klasyka gatunku: rozległość tematyczna, rzucająca na kolana erudycja i wdzięczność stylu. Ale przede wszystkim typ refleksji – właśnie „niespiesznej”, to znaczy będącej efektem spowolnionej, uważnej obserwacji świata.
Stempowski to wzorzec polskiego inteligenta zeszłego stulecia, a jego teksty to nader często istne perły literatury wysokiej. Równie dobrze odnajduje się w roli krytyka literackiego (np. jako interpretator twórczości Teodora Parnickiego, Stanisława Czycza czy Leopolda Buczkowskiego), diagnosty zjawisk politycznych i społecznych (np. „Dialog o granicy polsko- niemieckiej, „Idea jagiellońska” czy też „W dziesięciolecie śmierci Stalina”), komentatora kulturowych przemian (znany „Esej berdyczowski”, „O młodzieży”), jak również dowcipnego i błyskotliwego obserwatora – podróżnika (np. kolejne odcinki „Z podróży do...”). Tej klasy pisarza – intelektualisty już nie mamy i wszystko wskazuje na to, że mieć nie będziemy.
Jerzy Stempowski, Notatnik niespiesznego przechodnia, Instytut Dokumentacji i Studiów nad Literaturą Polską, Biblioteka WIĘZI, Warszawa 2012, tom I s. 269, tom II s. 261