Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Nie taki bezbarwny

Recenzja książki: Haruki Murakami, "Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa"

materiały prasowe
Tym razem literackie równanie Murakamiego składa się prawie wyłącznie z niewiadomych.

W ciągu tygodnia od premiery nowej powieści Japończycy kupili ponad milion jej egzemplarzy, a polskie wydawnictwo Muza za prawa do przekładu zapłaciło największą kwotę w historii istnienia. Typowanie Haruki Murakamiego na laureata Literackiej Nagrody Nobla to nieporozumienie, jednak – jak się okazuje – jest to pisarz, który wciąż potrafi stworzyć książkę trzymającą za gardło.

Pewnego dnia przyjaciele Tsukuru Tazakiego niespodziewanie informują go, że nie mają ochoty więcej się z nim widywać. Zszokowany tym niecodziennym wyznaniem chłopak nie dopytuje o powody nagłego wykluczenia – wybiera postawę bierną i powoli pogrąża się w depresji. Z wiekiem stopniowo oswaja nawiedzające go demony przeszłości. Wkracza w dorosłość, zaczyna życie zawodowe, zawiązuje też nowe znajomości. Głęboko w sercu chowa jednak urazę do czwórki dawnych przyjaciół. W końcu uznaje, że musi ostatecznie rozprawić się z przeszłością. Wraca w rodzinne strony i próbuje rozwikłać dręczącą go od dawna zagadkę. Odpowiedzi, jakie uda mu się znaleźć, są nimi tylko pozornie. Tym razem literackie równanie Murakamiego składa się prawie wyłącznie z niewiadomych. Sporo w tym wszystkim erotyki, sporo dziwności, sporo wreszcie onirycznych, rozpoczynanych znienacka wątków pobocznych. Kilka razy wydaje się nawet, że za moment fabuła rozejdzie się w szwach, ale ostatecznie autor skleja wszystkie motywy w jedną całość. „Bezbarwny Tsukuru…” to jedna z jego najlepszych powieści.

 

Haruki Murakami, Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa, przeł. Anna Zielińska-Elliott, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2013, s. 352

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 45.2013 (2932) z dnia 05.11.2013; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Nie taki bezbarwny"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

Społeczeństwo

Seks tak, prezerwatywa nie, czyli przychodzi ksiądz do seksuologa

Księża w stosunku do ogólnej populacji mają większą impulsywność w seksualności. Ze względu na celibat na co dzień starają się ją „tłumić, tłumić, tłumić”, ale ona później może wybuchnąć w sposób niekontrolowany jak ładunek saperowi w rękach – mówi Andrzej Gryżewski, seksuolog.

Agata Szczerbiak
26.03.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną