Książka bywa nużąca. To morze wątków i mnóstwo spraw, o których polski czytelnik nigdy nie słyszał. Tym bardziej warto po nią sięgnąć.
Nowoczesna wojna nie jest ograniczona ani czasem, ani przestrzenią. Toczy się non stop. Ma swoje ofiary, choć ciężko byłoby wskazać jej bohaterów. Nikt się zresztą specjalnie nie pali, żeby się nią chwalić. Tym większą rolę odgrywają książki takie jak ta Jeremy’ego Scahilla. Tak naprawdę to żmudne dziennikarskie śledztwo, które w oryginale wraz z przypisami zajmuje prawie tysiąc stron. (...)
Jeremy Scahill, Brudne wojny, przeł. Jakub Małecki, Wyd. Sine Qua Non, Kraków 2014, s. 480
Polityka
11.2014
(2949) z dnia 11.03.2014;
Afisz. Premiery;
s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Wojna 2.0"