Nowa książka norweskiego pisarza wcale nie jest gorsza od poprzedniej.
W powieści „Syn” nie pojawia się Harry Hole, kultowa już postać wykreowana przez Jo Nesbø. Dla wielbicieli Brudnego Harry’ego z Oslo mam jednak dobrą nowinę: nowa książka norweskiego pisarza wcale nie jest gorsza od poprzedniej, rewelacyjnej „Policji”. Nesbø posłużył się ciekawym chwytem – od samego początku powieści wiadomo, kto zabija, kto zginie i w imię czego dokonywane są zbrodnie. (...)
Jo Nesbø, Syn, przeł. Iwona Zimnicka, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2014, s. 428
Polityka
29.2014
(2967) z dnia 15.07.2014;
Afisz. Premiery;
s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Jezus naszych czasów"