Książki

Małe syrenki

Recenzja książki: Monika Rakusa, „Cień”

materiały prasowe
Ten zbiór rozbudza apetyt na coś większego – może na powieść o matkach i córkach?

Mimo dwóch bardzo ciekawych powieści „39,9” i „Żony Adama” Monika Rakusa pozostaje w cieniu. Dobrze by było, gdyby to zmienił nowy zbiór opowiadań, tyle że jest niejednorodny, są tu opowiadania świetne i nieco słabsze. Rakusa potrafi wnikliwie portretować kobiety wkraczające w wiek średni. Osią nowej książki jest poczucie nieistnienia, które dręczy na różne sposoby jej bohaterki. Zbiór otwiera opowiadanie o córce, która po śmierci matki próbuje ją zrozumieć, odnaleźć ślady. Ma poczucie, że matka od pewnego czasu znikała, była nieobecna w życiu swojej rodziny. Nie jest to jednak historia o kobiecie, która stała się cieniem męża. Jak się okazuje, jej życie kryło tajemnicę. To opowiadanie czyta się jak pierwszy rozdział powieści o matkach i córkach – o tym, jak trudno wyjść z cienia. Ten cień bywa też cieniem drugiej kobiety, tęsknotą za „siostrzaną duszą”. U źródeł tych tęsknot bohaterek Rakusy tkwi przeszłość, Zagłada, lęki drugiego pokolenia, nieustająca podświadoma potrzeba uprawomocnienia swojego życia, które jest budowane na strachu. Rakusa jest też świetna, kiedy oddaje głos mężczyźnie – w portrecie starego opozycjonisty. Związał się z kobietą, która jak inne bohaterki miała poczucie, że jest jej za mało.

Kobiety Rakusy zmagają się z kompleksem Małej Syrenki Andersena, która poświęciła siebie w ofierze. A wątek nieistnienia przybiera ciekawą formę też w ostatnim opowiadaniu: w przyszłości, w wyniku eksperymentów, istnieją kobiety, które nie umierają, ale są niewidzialne. Bohaterka chce odzyskać i ciało, i śmiertelność. Najsłabiej i najmniej literacko przekonująco wypadają fragmenty publicystyczne, kiedy w autobiograficznym opowiadaniu „Litość” Rakusa stawia wprost diagnozy społeczne. Ten zbiór rozbudza apetyt na coś większego – może na powieść o matkach i córkach?

 

Monika Rakusa, Cień, W.A.B., Warszawa 2014, s. 220

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 42.2014 (2980) z dnia 14.10.2014; Afisz. Premiery; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Małe syrenki"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Sport

Kryzys Igi: jak głęboki? Wersje zdarzeń są dwie. Po długiej przerwie Polka wraca na kort

Iga Świątek wraca na korty po dwumiesięcznym niebycie na prestiżowy turniej mistrzyń. Towarzyszy jej nowy belgijski trener, lecz przede wszystkim pytania: co się stało i jak ta nieobecność z własnego wyboru jej się przysłużyła?

Marcin Piątek
02.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną