Ten zbiór rozbudza apetyt na coś większego – może na powieść o matkach i córkach?
Mimo dwóch bardzo ciekawych powieści „39,9” i „Żony Adama” Monika Rakusa pozostaje w cieniu. Dobrze by było, gdyby to zmienił nowy zbiór opowiadań, tyle że jest niejednorodny, są tu opowiadania świetne i nieco słabsze. Rakusa potrafi wnikliwie portretować kobiety wkraczające w wiek średni. Osią nowej książki jest poczucie nieistnienia, które dręczy na różne sposoby jej bohaterki. Zbiór otwiera opowiadanie o córce, która po śmierci matki próbuje ją zrozumieć, odnaleźć ślady. Ma poczucie, że matka od pewnego czasu znikała, była nieobecna w życiu swojej rodziny. Nie jest to jednak historia o kobiecie, która stała się cieniem męża.
Monika Rakusa, Cień, W.A.B., Warszawa 2014, s. 220
Polityka
42.2014
(2980) z dnia 14.10.2014;
Afisz. Premiery;
s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Małe syrenki"