Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Berlińskie śledztwo

Recenzja książki: Magdalena Parys, „Magik”

materiały prasowe
Klasyczna powieść z wieloma bohaterami, zazębiającymi się wątkami i wyrazistym obyczajowym tłem.

Wszystko zaczęło się od informacji, na którą Magdalena Parys – polska pisarka mieszkająca w Berlinie – natknęła się w niemieckiej prasie: „W 2010 r. w niemieckim Urzędzie do Spraw Materiałów Stasi skasowano blisko 6 km akt (20 mln stron). Szacuje się, że w czasach żelaznej kurtyny około 4500 osób z bloku wschodniego próbowało uciec na Zachód przez bułgarskie granice. Około 100 z nich straciło życie”. Na bazie tej krótkiej wzmianki Parys stworzyła wielowątkową opowieść o prowadzonym w Berlinie śledztwie dotyczącym brutalnych zabójstw osób, które próbowały dotrzeć do prawdy o skrywanych tajemnicach Stasi. „Był człowiek, nie ma człowieka” – sposoby likwidacji niewygodnych świadków niewiele się zmieniły od czasów sprzed upadku muru. „Magik”, pierwsza część zapowiadanej „trylogii berlińskiej” (Berlinowi i jego historii autorka poświęciła także swoją debiutancką powieść „Tunel”), choć z opisu może wydawać się thrillerem politycznym, jest jednak czymś więcej. To przede wszystkim klasyczna powieść z wieloma bohaterami, zazębiającymi się wątkami i wyrazistym obyczajowym tłem. Takie powieści stanowią łakomy kąsek dla scenarzystów i reżyserów – „Magik” prawdopodobnie nie będzie długo czekał na ekranizację. Ale powieść Parys to także raport o społeczno-politycznej kondycji Niemiec i wyjątkowy hołd dla wyjątkowego miasta. Całkiem sporo jak na jedną powieść.

 

Magdalena Parys, Magik, Świat Książki, Warszawa 2014, s. 624

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 49.2014 (2987) z dnia 02.12.2014; Afisz. Premiery; s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Berlińskie śledztwo"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną