Kwestia absmaku
Recenzja książki: Marcin Wicha, „Jak przestałem kochać design”
Już pierwszy rozdział – o estetycznych rozterkach towarzyszących wyborom urny na skremowane prochy – zapowiada, że lektura będzie intrygująca. I tak jest w istocie. Choć temat niełatwy – design, zwany swojsko wzornictwem. Jednak zamiast oddawać się akademickim przemyśleniom, autor swobodnie wędruje po swoim życiu, opowiadając o przygodach z przedmiotami i wzorami. Czcionkami i komputerami, logo i klockami Lego, a nawet kartami do głosowania. Pamięcią sięga do dzieciństwa, które pod tym względem do lekkich nie należało, bo – jak wspomina – „Żyliśmy w oblężeniu, jak wizualni amisze”, ponad wszystko ceniąc dobry smak w czasach, gdy wszystko miało barwę szarości. Z takim bagażem nie żyje się łatwo, nawet (a może tym bardziej) gdy szarość zastąpiła wszechobecna orgia barw.
Marcin Wicha, Jak przestałem kochać design, Karakter, Kraków 2015, s. 260