Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Bruno i kobiety

Recenzja książki: Agata Tuszyńska, „Narzeczona Schulza”

materiały prasowe
Największym problemem tej książki jest sama narracja: naiwna i egzaltowana, pełna wykrzykników, wielokropków i zaglądania pod „podszewkę świata”.

Autorka podjęła się trudnego zadania, bo o Junie, narzeczonej Schulza, niewiele wiadomo. Nie ocalały listy, które Schulz pisał do Józefiny Szelińskiej, ona sama po wojnie skrzętnie zamazywała pamięć o sobie – w biografii chciała występować jako tajemnicza J. Zostały tylko jej portrety namalowane przez Schulza, wzmianki w dzienniku Nałkowskiej i w listach do innych kobiet i jej powojenna korespondencja z Ficowskim. Resztę, czyli właściwie całą postać, musiała stworzyć Agata Tuszyńska. I, niestety, powstała bohaterka jak z przedwojennego, taniego romansu. Zresztą tak zaczyna się ta opowieść: „Rozłożył mi ręce w szerokim geście. Otwieram się... Pokazuję coś więcej niż pończochy”. Dalsza część historii jednak zaprzecza temu zmysłowemu wizerunkowi, bo Juna przypomina raczej egzaltowaną pensjonarkę (30-letnią). Całe jej życie toczy się wokół niespełnionego narzeczeństwa z Schulzem, wokół marzenia, że będzie jego żoną. Niszczy je odkrycie innych kobiet pisarza i jego pokręconych fascynacji erotycznych. W najlepszej scenie Juna po latach czyta wzmianki o sobie w listach do innych ludzi i wścieka się, bo okazuje się, że była „małżeńskim potworem”, a sensowność związku Schulza roztrząsał nie tylko cały Drohobycz, ale i Warszawa. Innych dobrych scen jest niewiele.

A największym problemem tej książki jest sama narracja: naiwna i egzaltowana, pełna wykrzykników, wielokropków i zaglądania pod „podszewkę świata”. Poza tym postać Schulza jakoś nie pasuje do romansowego języka, w którym bohater jest „spokojny, ale intrygujący”. Oczywiście, dobrze się stanie, jeśli czytelniczki romansów poznają życie Schulza i powojenne losy jego twórczości. Ale co z innymi czytelnikami?

Agata Tuszyńska, Narzeczona Schulza, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2015, s. 325

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki

Polityka 37.2015 (3026) z dnia 08.09.2015; Afisz. Premiery; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Bruno i kobiety"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną