Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Życie rozwłóczone

Recenzja książki: Angelika Kuźniak, „Stryjeńska. Diabli nadali”

materiały prasowe
Opowieść Kuźniak jest ascetyczna, pozbawiona interpretacji i komentarza. I dobrze, bo mieści w sobie wiele opowieści: o XX-wiecznym losie artystki.

Każda opowieść biograficzna Angeliki Kuźniak jest pisana innym językiem, najbliższym postaci bohaterki. Tak było w przypadku Papuszy, tak jest i teraz przy Stryjeńskiej. Ta artystka miała swój niezwykle wyrazisty styl (w zapiskach, listach) oddający jej osobowość: „Cóż za diabeł wsiadł na sytuację?”, „Czuję gruby wpadunek”. A więc styl już był, ale biografka miała zadanie o tyle trudne, że bardzo łatwo mogła przedobrzyć. Tak się nie stało, powstał przejmujący portret życia „rozwłóczonego”, roztrwonionego na nieustanną walkę o pieniądze, o dzieci, o „furię” potrzebną do pracy. „Niedobre urządzenie właściwie z tym życiem” notuje artystka w latach 60. Cztery dekady wcześniej była księżniczką polskiego malarstwa, jej motywy ludowe podbijały zagraniczne salony sztuki.

Angelika Kuźniak, Stryjeńska. Diabli nadali, Czarne, Wołowiec 2015, s. 344

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki

Polityka 50.2015 (3039) z dnia 08.12.2015; Afisz. Premiery; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Życie rozwłóczone"
Reklama