Książki

Dobre czytadła

 
Pochwała prowincji

 To był „naprawdę raczej nudny dzień” – powiada doktor Lesiter. Zresztą wszyscy mówią to samo. A przecież stara panna Simpson nie żyje i coraz więcej poszlak wskazuje, że ktoś się do śmierci nauczycielki z Badger’s Drift przysłużył.

Opowieści Caroline Graham – z nadinspektorem Barnabym i sierżantem Troyem w rolach głównych – należą dziś do klasyki angielskiej powieści kryminalnej, podobnie jak do kanonu telewizyjnego należy serial „Morderstwa z Midsomer”, oparty na jej książkach. Zaś czytelnik może czerpać satysfakcję nie tylko z fabuły, ale też z – jakże typowego dla brytyjskiego thrillera – kolorytu prowincji.

Caroline Graham, Zabójstwa w Badger’s Drift, przeł. Anna Sawicka-Chrapkowicz, Gdańskie Wydawnictwa Psychologiczne, Gdańsk 2005, s. 240
 
 
Przeczytaj fragment książki 


Chór zapomnianych głosów 

 To jedna z najładniejszych kwestii, jakie w ostatnim czasie zdarzyło mi się czytać w thrillerze: „Tak długo nosiłem broń, że kiedy mi jej zabrakło, straciłem równowagę. Chwiałem się”.

Po trzech latach na emeryturze Harry Bosch – bohater powieści Michaela Connelly’ego – wraca do gry w wydziale spraw nigdy niewyjaśnionych. Bosch ma odnaleźć mordercę sprzed niemal 20 lat, a przeszkodą będzie nie tylko upływający czas, ale także któryś z policyjnych kolegów.

„Wydział spraw zamkniętych” wykorzystuje klasyczną od czasów Chandlera, scenerię Los Angeles i krzyżuje ją ze zdobyczami najnowszych technik śledczych związanych m.in. z analizą kodu DNA. Pomiędzy dwoma światami – minionym i dzisiejszym – Harry Bosch stara się odzyskać niezbędną równowagę.

Michael Connelly, Wydział spraw zamkniętych, przeł. Łukasz Praski, Prószyński i S-ka, Warszawa 2005, s. 326


Parszywa szóstka 
  
 I jeszcze jedna podobna historia. Inspektor John Rebus trafia do szkoły policyjnej na reedukację. Krnąbrny policjant należy do „parszywej szóstki”, która po latach ma znaleźć zabójcę Erica Lomaksa, który „zginął w środku naszego największego i najbrzydszego miasta w piątkową noc”. I wraz z bohaterem „Odrodzonych” poznajemy brzydkie oblicze Edynburga: podejrzane lokale, mafiosów i ich kobiety, dilerów, wreszcie policjantów prowadzących swoje brudne sprawki. W tym błocie trudno się nie ubabrać, można jednak zachować godność i poczucie sprawiedliwości.

Tę sugestywną walkę z kręgami miejskiego piekła nagrodzono w ubiegłym roku najbardziej prestiżową nagrodą w dziedzinie kryminału: Ian Rankin otrzymał za „Odrodzonych” Edgar Allan Poe Award. W pełni zasłużenie.

Ian Rankin, Odrodzeni, przeł. Anna Reszka, Wyd. Pol-Nordica, Otwock 2005, s. 414

Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Ranking najlepszych galerii według „Polityki”. Są spadki i wzloty. Korona zostaje w stolicy

W naszym publikowanym co dwa lata rankingu najlepszych muzeów i galerii sporo zmian. Są wzloty, ale jeszcze częściej gwałtowne pikowania.

Piotr Sarzyński
11.03.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną