Obok jedenastu miniesejów najciekawszą ich część stanowi pięć rozmów z pisarzem, przeprowadzonych w latach 1989–1991. Hrabal opowiada na Uniwersytecie Stanford o genezie swoich najpopularniejszych utworów. W praskiej winiarni U Krzyżowników autor „Postrzyżyn” wyznaje: „Dla mnie kobiecy świat jest zamknięty. Jestem mizoginem”. Za to w wywiadzie dla „Głosu Ameryki” z maja 1989 r. zwierza się ze swej miłości do USA i cytuje Dylana Thomasa, który napisał: „Kto nie kocha Ameryki, nienawidzi ludzkości”.
Niespodzianką jest ujawniony przez Hrabala w pisanych niedługo przed śmiercią esejach temperament polityczny: dowiadujemy się, że w praskich gospodach mówiono, iż „Vaszek (Havel) zrobił w chuja Mecziara” i że ówczesny prezydent Czech wykręcił się od spotkania z premierem Irlandii, bo następnego dnia miał lecieć do Londynu, a wiedział już „jako mąż stanu, że tam chodzi o kasę, natomiast z Irlandią chodziło o honor i wspólny mianownik cierpienia zadanego przez brutalne mocarstwo. I tak to tylko raz, ale już na zawsze, Vaclav Havel przegrał, już został politykiem i przestał być artystą, za którego się podawał...”.
Na pytanie amerykańskiego studenta, przy jakim filmie chciałby jeszcze współpracować, Hrabal, autor 18 tomów dzieł zebranych, odpowiada: „Przy żadnym, bo ja jestem w zasadzie leniwy”.
Pasjonująca, autoironiczna, a miejscami wręcz przejmująca lektura.
Bohumil Hrabal, Różowy kawaler, przeł. Katarzyna Kepka, Świat Literacki, Izabelin 2005, s. 156