Maria, bohaterka powieści Sylwii Kubryńskiej, mówi: „30 sekund – tyle trwała nadzieja na miłość. Od tamtej pory wszystko tylko bolało”. Te 30 sekund to pierwszy nastoletni seks, przekłuta bańka ze złudzeniami. „To już?” – pyta, czując jedynie wstręt do siebie i chłopca.
Maria bezsilnie miota się między dzieciństwem a kobiecością. Stara się ocalić dziewczęce marzenie, by nie być postrzegana tylko przez pryzmat ciała, ale kapituluje, bo całe otoczenie wpycha ją w cielesność: pijany ojciec sadzający ją na kolanach pijanych kolegów, obleśny sąsiad, który czai się na klatce, żeby ją obmacać, ksiądz, który komunijną spowiedź zmienia w psychiczny gwałt, wreszcie zaborczy, autorytarny chłopak. Dlaczego Maria nie walczy o siebie? Dlaczego miłość staje się dla niej opresją? Bo panicznie boi się odrzucenia.
Sylwia Kubryńska, 30 sekund, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2017, s. 352