Książki

Pory topora

Recenzja książki: Jeffrey Eugenides, „Nowy dowód”

materiały prasowe
Pierwszy zbiór opowiadań Jeffreya Eugenidesa, autora nagradzanych powieści „Middlesex” i „Intrygi małżeńskiej”, zbiera teksty, które powstawały od lat 90.

Czytelnicy pisarza znajdą tu jego bohaterów z obu powieści, którzy dostają inny wariant życia. Eugenides pisze w taki sposób, że potrafi silnie zaangażować czytelnika w przeżycia każdego ze swoich bohaterów. Technika opowiadania jest tu podobna, zawsze ze znaczącą, czasem nieco sztucznie brzmiącą (może to kwestia przekładu) puentą, ale bohaterowie są różni. Od staruszek z opowiadania „Marudy” po kuszonego w czasie badania naukowego profesora seksuologii z opowiadania „Proroczy srom”. Wraca w nim Eugenides do zjawiska transseksualności z „Middlesexu” i sporów o to, kiedy kształtuje się poczucie własnej tożsamości. Świetne są postaci staruszek przyjaciółek z „Marud” – młodsza wykrada starszą chorującą na demencję z domu opieki i wspominają wszystkie swoje „pory topora”, czyli momenty w życiu, kiedy w kłopotach były dla siebie ważniejsze niż ich rodziny. „Winowajcą jest śmierć” – czytamy w jednym z opowiadań. Trudno jednak wskazać bezpośredniego sprawcę upadku bohaterów, bo w większości są to ludzie przegrani. Czasem jest to brak pieniędzy, jak w opowiadaniu o muzyku. Czasem niedojrzałość – Eugenides portretuje mężczyzn, którzy nigdy nie staną się dorośli. Niektórzy wchodzą w katastrofę z nieustającą nadzieją, jak przedsiębiorca, który nie zwraca uwagi na następujące po sobie klęski. Nie znajdziemy tu recept wygrania z losem, widzimy za to bohaterów, na których przychodzi „pora topora”, i o takich ludziach Eugenides potrafi poruszająco opowiadać.

Jeffrey Eugenides, Nowy dowód, przeł. Witold Kurylak, Sonia Draga, Warszawa 2018, s. 334

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 25.2018 (3165) z dnia 19.06.2018; Afisz. Premiery; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Pory topora"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Czytamy i oceniamy nowego Wiedźmina. A Sapkowski pióra nie odkłada. „Pisanie trwa nieprzerwanie”

Andrzej Sapkowski nie odkładał pióra i po dekadzie wydawniczego milczenia publikuje nową powieść o wiedźminie Geralcie. Zapowiada też, że „Rozdroże kruków” to nie jest jego ostatnie słowo.

Marcin Zwierzchowski
26.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną