Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Przeklnij mnie

Recenzja książki: Emma Byrne, „Bluzgaj zdrowo. O pożytkach z przeklinania”

materiały prasowe
Książka pozostawia niedosyt, gdy chodzi o poszukiwania językowe, kulturowe czy literackie.

Po przegranym meczu z ulicy dochodziły solidne wiązanki przekleństw. Przy takiej muzyce ciekawie sięga się po opracowanie Emmy Byrne, w którym dyskurs naukowy, przede wszystkim z zakresu neurobiologii czy genetyki, jest również ukwiecony wulgaryzmami. Nie czyta się tej książki zresztą jak tekstu naukowego, ma w sobie lekkość związaną z tematem – to zasługa tłumacza, który musiał się nagimnastykować nad polskimi odpowiednikami rozmaitych wulgaryzmów. Zresztą jeden z najciekawszych rozdziałów poświęcony jest właśnie temu, co ginie w tłumaczeniach i jak tłumacze cenzurowali przekłady („Buszujący w zbożu”). Czy przekleństwa są bliższe ludzkiej mowy czy zwierzęcego skomlenia? Jaka część mózgu odpowiada za ich tworzenie? 

Emma Byrne, Bluzgaj zdrowo. O pożytkach z przeklinania, przeł. Marcin Wróbel, Buchmann, Warszawa 2018, s. 270

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 26.2018 (3166) z dnia 26.06.2018; Afisz. Premiery; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Przeklnij mnie"
Reklama