Mieć prawo głosu
Recenzja książki: Reni Eddo-Lodge, „Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry”
„Jako czterolatka zapytałam mamę, kiedy zrobię się biała, ponieważ wszyscy dobrzy ludzie w telewizji byli biali, a złoczyńcy czarni albo brązowi” – zaczyna jeden ze swoich esejów Reni Eddo-Lodge. I nie jest to tylko diagnoza kultury popularnej, ale i całej rzeczywistości społecznej. „Domyślny znaczy biały. Czarność oznacza, że ktoś jest »inny«, a co za tym idzie – podejrzany” – pisze dalej brytyjska autorka. Zbiorem esejów „Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry” pokazuje rasizm strukturalny, który, głęboko zakorzeniony, jest często trudno uchwytny dla białych. Eddo-Lodge rekonstruuje też, jak sama przyznaje – dla siebie, historię Czarnej Brytanii: pisze o niewolnictwie, o walce w brytyjskich mundurach na frontach I wojny światowej, o XX-wiecznych pogromach.
Reni Eddo-Lodge, Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry, przeł. Anna Sak, Wydawnictwo Karakter, Kraków 2018, s. 288