Książki

Cel: legalizacja

Recenzja książki: Johann Hari, „Ścigając krzyk. Dzieje wojny z narkotykami”

materiały prasowe
Wbrew polskiemu podtytułowi nie jest to systematyczna historia globalnej walki z narkotykami, a coś na kształt bardzo osobistego połączenia wypisów z tejże historii i mocno zaangażowanej publicystyki.

Kokaina czy heroina na receptę dla wszystkich potrzebujących, sale do bezpiecznego wstrzykiwania, a w najbardziej niebezpiecznych dzielnicach psychologowie i pomoc medyczna zamiast bezwzględnych policjantów? Brzmi jak opis odjechanej „ćpuńskiej utopii”, a jednak Johann Hari dowodzi nie tylko, że takie cuda już się dzieją (Szwajcaria, Urugwaj, Portugalia, Kanada), ale też że rewolucyjne rozwiązania z tych miejsc doprowadzą kiedyś do końca światowej wojny z narkotykami. A raczej: z narkomanami, osobami uzależnionymi, czyli po prostu schorowanymi i potrzebującymi pomocy, bo tym w praktyce jest to trwające od wieku starcie.

Brytyjski dziennikarz wytacza potężne działa: żongluje „dowodami w sprawie”, obszernie opowiada historie kolejnych ludzkich dramatów, zasypuje nas danymi i wypowiedziami ekspertów, nie wzbrania się też przed popadaniem w populizm i ckliwość z coachingowych gabinetów. Wszystko to w imię wyższego celu – przekonać sceptycznego, a nawet wrogo nastawionego czytelnika, że legalizacja narkotyków to jedyne sensowne rozwiązanie. Wbrew polskiemu podtytułowi nie jest to systematyczna historia globalnej walki z narkotykami, a coś na kształt bardzo osobistego połączenia wypisów z tejże historii i mocno zaangażowanej publicystyki. Ważna i potrzebna pozycja, którą warto potraktować jako wstęp do dalszej dyskusji, choć nieznośne czasami przegadanie Hariego, powtórzenia i pretensjonalne fragmenty psują odbiór całości.

Johann Hari, Ścigając krzyk. Dzieje wojny z narkotykami, przeł. Janusz Ochab, Czarne, Wołowiec 2018, s. 504

Polityka 32.2018 (3172) z dnia 07.08.2018; Afisz. Premiery; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Cel: legalizacja"
Reklama