Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Krajobraz po katastrofie

Recenzja książki: Arnon Grunberg, „Tirza”

materiały prasowe
Rodzina Jörgena Hofmeestera mimo jego starań nie jest najszczęśliwsza na świecie, a przez to wydaje się całkiem typowa.

Rodzina Jörgena Hofmeestera mimo jego starań nie jest najszczęśliwsza na świecie, a przez to wydaje się całkiem typowa. Autor powieści Duńczyk Arnon Grunberg twórczo ją rozwija, ale nie obciąża czytelnika niepotrzebnym dramatyzmem. Żona Jörgena pojawia się i znika. Córki tej średnio udanej pary ujmy nie przynoszą, ale i one są trudne do okiełznania. Młodsza Tirza jest dla Jörgena całym światem. Właśnie kończy szkołę i planuje ruszyć w podróż życia do Afryki. Wokół tych dwu wydarzeń koncentruje się fabuła książki – Jörgen wyprawia przyjęcie dla absolwentki i dba o każdy detal, przywołując w międzyczasie różne sceny z przeszłości. Główna myśl, która mu towarzyszy, to że został „pokonany”. Ojcostwo, rolę swojego życia, traktuje zadaniowo: musi gotować, bo ma rodzinę do wykarmienia. Książka Grunberga, nagradzana i przetłumaczona na ponad 20 języków, z jednej strony jest opowieścią obyczajową.

Arnon Grunberg, Tirza, przeł. Małgorzata Woźniak-Diederen, Wydawnictwo Pauza, Warszawa 2018, s. 560

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 40.2018 (3180) z dnia 02.10.2018; Afisz. Premiery; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Krajobraz po katastrofie"
Reklama