Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Historia z beczki

Recenzja książki: Leszek Libera, „Utopek”

materiały prasowe
To, co ciekawe w opowieści Libery, to połączenie okrucieństwa konkretnego czasu z fantastyczną groteską, która pokazuje, jak bardzo historia przypomina okrutną baśń.

Utopek to lokalna wersja utopca, wodnego demona, który wedle śląskich podań i legend powstawał ze zwłok topielca i przybierał postać człowieka. Ten Utopek, Buks Molenda, dziecko jeszcze, mieszka w beczce po kapuście w piwnicy, gdzieś na Górnym Śląsku i opowiada tużpowojenną historię tych ziem. Leszek Libera napisał tę historię po niemiecku, ukazała się w 2011 r., a teraz brawurowo przełożyła ją Sława Lisiecka, tłumaczka m.in. książek Bernharda. Utopka cieszy wszystko, co polskie: „Najpotężniejszymi królami Polski byli Piastowie. Wie to każda beczka”, ale i tak zbiera cięgi za Niemców, nauczyciel nazywa go „germańską poczwarą” (na szczęście nosi pod ubraniem niemieckie gazety, więc nie czuje razów). Istotą jego życia jest snucie historii. A są to opowieści w wielu momentach gargantuiczne, fizjologiczne, on sam przypomina wielu literackich odmieńców, takich jak Oskara z „Blaszanego bębenka”. Utopek snuje opowieści, ale i wpływa na bieg wydarzeń: „Historia musiała wpaść na jakiś pomysł, a ja jej w tym pomogłem”. Czasem w historii zaczyna się kotłować, kiedy odbywają się obławy na AK albo gdy zaczynają się wypędzenia Niemców. Wizja Utopka to marsz rozmaitych zaraz i chorób, historia to wręcz historia świerzbu, począwszy od IV w. p.n.e., kiedy na Śląsk przywlekli go Bałtowie, Litwini i Łotysze, aż po Rosjan z 1945 r., którzy zafundowali równocześnie pokój i świerzb. To, co ciekawe w opowieści Libery, to połączenie okrucieństwa konkretnego czasu z fantastyczną groteską, która pokazuje, jak bardzo historia przypomina okrutną baśń.

Leszek Libera, Utopek, przeł. Sława Lisiecka, Wydawnictwo OD DO, Łódź 2019, s. 260

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 8.2019 (3199) z dnia 19.02.2019; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Historia z beczki"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

Klasyki Polityki

Uczulenie na ludzi. Skąd się bierze ekstremalna nieśmiałość

Ekstremalna nieśmiałość – tak określa się fobię społeczną. To lęk przed byciem obserwowanym i ocenianym, przed kompromitacją i upokorzeniem. Dziś, gdy przez życie idzie się przebojem, musi być szczególnie dotkliwy. Mało teraz miejsca dla nieśmiałych.

Joanna Podgórska
17.09.2005
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną