Książki

Opowieści z wysypiska

Recenzja książki: Hwang Sok-Yong, „Znajomy świat”

materiały prasowe
Powieść koreańskiego kandydata do Nobla otwiera scena podróży ciężarówką.

Matka z synem opuszczają slumsy Seulu, by w nowym miejscu zacząć od nowa, nie musieć płacić czynszu, za to potrajając zyski. Wyspa Kwiatów okazuje się jednak cuchnącym podmiejskim wysypiskiem śmieci, a nowy dom – prowizoryczną budą, jedną z dwóch tysięcy, w których stłoczono ponad 6 tys. ludzi, pracujących od rana do wieczora przy odpadach produkowanych przez konsumpcyjne społeczeństwo za wielką rzeką. Wyspa Kwiatów to Nanjido – niegdyś piękny obszar, który wobec dynamicznego rozwoju Seulu przekształcono w ogromne wysypisko śmieci. Choć wyspę, której historia posłużyła za kanwę powieści, ostatecznie odzyskano i zmieniono w ekopark, problem nie stracił na aktualności. W nowej powieści Koreańczyk wzywa nas do namysłu nad kosztami naszego życiowego komfortu. Szkoda jednak, że gdzieś po drodze gubi potencjał narzędzia, którym się posługuje. Literatura może poruszyć nas do żywego. Jednak z lektury tej powieści – literacko lichej, nierzadko osuwającej się w banał – powracamy do świata nie tylko nieporuszeni, ale także boleśnie znudzeni.

Hwang Sok-Yong, Znajomy świat, przeł. Beata Kang-Bogusz, Sonia Draga, Katowice 2019, s. 208

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 8.2019 (3199) z dnia 19.02.2019; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Opowieści z wysypiska"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną