Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Żarty się skończyły

Recenzja książki: Marcin Wicha, „Wielka księga Klary”

materiały prasowe
Obraz Wichy dobrze wychwytuje to, co jest absurdalne w naszych realiach społecznych.

Wypróbowałam cztery sposoby czytania „Wielkiej księgi Klary” Marcina Wichy – czytanie dziecku, dziecko czyta na głos, dziecko czyta sobie i rodzic czyta sobie. I chociaż sama miałam zajrzeć do książki tylko na chwilę, to ani się obejrzałam, a już przeczytałam ją całą. Laureat Paszportu POLITYKI, nagrody Nike i Nagrody Gombrowicza za „Rzeczy, których nie wyrzuciłem” wcześniej opublikował dwie książki o Klarze, która chodzi do szkoły i pisze tajny dziennik. Teraz te dwie części ukazały się w jednym tomie i jest to rzecz kapitalna, łącząca pokolenia, nieprzytomnie śmieszna i mądrze punktująca naszą rzeczywistość. Rodzice znajdą tu swoje bolączki – odwieczny problem stroju na jasełka, dzieci – świetne portrety rodzinne (znienawidzone młodsze rodzeństwo) i szkolne (jak z „Mikołajka”). „Czwarta klasa – żarty się skończyły” – wchodzi do słownika rodzinnego. 

Marcin Wicha, Wielka księga Klary, ilustracje Zosia Dzierżawska, Mamania, Warszawa 2019, s. 305

Polityka 22.2019 (3212) z dnia 28.05.2019; Afisz. Premiery; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Żarty się skończyły"
Reklama