Dzięki jednej bestsellerowej książce, jednemu wielokrotnie nagradzanemu filmowi i jednej dokumentalnej serii telewizyjnej Joel Bakan, spokojny profesor prawa gospodarczego na solidnym uniwersytecie w kanadyjskim Vancouver, stał się gwiazdą światowego formatu.
Książka, film i serial mają wspólny tytuł i temat: korporacja. Mogłoby się wydawać, że dla zwykłego człowieka nie ma nic nudniejszego niż opisywanie dziejów i mechanizmów rządzących wielkimi spółkami. Ale książkę Bakana „Korporacja. Patologiczna pogoń za zyskiem i władzą” czyta się jak kryminał, bo jak w każdej porządnej powieści kryminalnej czytelnik wciąż czuje, że ze strony na stronę zdobywa okruchy wiedzy, które z czasem pozwolą mu dokonać fundamentalnego odkrycia. To nic, że w gruncie rzeczy od samego początku wiadomo, kto zabił (korporacja!). W napięciu utrzymują nas ważniejsze pytania: jak do tego doszło? dlaczego? jakim sposobem? kto stał się ofiarą?
Na te pytania Bakan udziela wyczerpującej i przekonywającej odpowiedzi. Ale przede wszystkim wprowadza nas na trop wiodący do fundamentalnego w dzisiejszych czasach pytania: Czy da się coś zrobić, by świat nie oszalał do końca? Skoro motorem współczesnego świata są korporacje (wielkie i wciąż coraz większe), to żeby ten świat zmienić, by nad nim zapanować, trzeba sięgnąć do korzeni problemu, czyli do tworzonego od 150 lat modelu korporacji jako szczególnej formy gromadzenia i mnożenia wielkiego kapitału.
Sprawa nie jest prosta, lecz profesor Bakan ma kilka propozycji, które warto przemyśleć. Ale najpierw trzeba tę książkę przeczytać.
Joel Bakan, Korporacja. Patologiczna pogoń za zyskiem i władzą, przełożył Jerzy Paweł Listwan, Wydawnictwo Lepszy Świat, Warszawa 2006, s. 251