Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Fragment książki "Dwie na jednego"

 
Oddajemy do rąk Czytelników wybór wywiadów, przeprowadzanych przez nas dla „Gazety Wyborczej” od 1999 r. w cyklu Dwie na jednego. W duecie zadebiutowałyśmy dokładnie 1 marca 1996 roku, przepytując gen. Gromosława Czempińskiego, wówczas szefa Urzędu Ochrony Państwa. Do tego wywiadu doszło przez przypadek.

28 lutego w związku ze słynną sprawą Oleksego generał podał się do dymisji; Gromosław Czempiński był bowiem w ekipie, która w grudniu 1995 roku oskarżyła urzędującego premiera o szpiegostwo na rzecz Rosjan – jego dymisji oczekiwał więc nowy prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Dlatego 28 lutego obie – jeszcze każda z osobna – poszukiwałyśmy gen. Czempińskiego, by zrobić z nim wywiad. Generał każdą z nas zwodził cały dzień, tłumacząc m.in., że wywiad obiecał tej drugiej. Wieczorem odkryłyśmy jego grę i postanowiłyśmy pojechać do niego wspólnie. Generał nie miał wyjścia: zgodził się na wywiad.

ochodziła dwudziesta. W siedzibie UOP wszystkie okna ciemne, a strażnik przy głównej bramie twierdził, że nie wie, kim jest gen. Czempiński! W końcu wpuścił nas do środka. Ale wszystkie drzwi były już zamknięte. Stanęłyśmy więc na podwórku i krzyczałyśmy: „Panie generale! Panie generale!”. Udało się.
Następnego dnia rano Monika puściła wywiad w radiowej Trójce, a „Gazeta” opublikowała naszą rozmowę.

Po jakimś czasie redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” wpadł na pomysł, byśmy razem robiły wywiady. Tytuł cyklu Dwie na jednego to też pomysł Adama Michnika.

Każdy z wywiadów można by zilustrować kilkoma anegdotami. Nie chciałyśmy jednak, aby didaskalia, nawet najbardziej malownicze, dominowały w tej książce.

Reklama