Twoja „Polityka”. Jest nam po drodze. Każdego dnia.

Pierwszy miesiąc tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Życie zaczyna się po czterdziestce

Prawdziwe życie zaczyna się po czterdziestce – mogą szczerze i z entuzjazmem stwierdzić trzy przyjaciółki, bohaterki „Szminki w wielkim mieście”, nowej powieści autorki „Seksu w wielkim mieście”, na podstawie której nakręcono kultowy dla kobiet z pokolenia „Cosmo” serial.

Pod warunkiem – zaraz dodadzą – że ma się pozycję, władzę i pieniądze, a wszystko to zdobyte samodzielnie: inteligencją, przedsiębiorczością, sprytem i ciężką pracą. Uznana producentka filmowa, głośna projektantka mody i naczelna pisma wyznaczającego trendy – to współczesne kobiety, dla których oczywiste jest, że systematyczne robienie rys na szklanym suficie w końcu spowoduje jego zawalenie się: w XXI w. za sterami świata zasiądą kobiety, a mężczyźni albo się z tym pogodzą i zaczną współpracować, albo wypadną z gry. Właśnie ten proces odwracania ról, jakie społeczeństwo przez wieki przeznaczało do odegrania obu płciom (oraz problemy powstające po drodze), jest głównym bohaterem książki Candace Bushnell.

Autorka ze swadą i poczuciem humoru opowiada trzy historie wspinaczki na szczyt, zdaje relację z wyścigu szczurów, walki o władzę i wielkie pieniądze (nie pomijając ceny, jaką za udział w tym wyścigu trzeba zapłacić), maluje barwne portrety przedstawicieli nowojorskiej society, rzuca garść bystrych obserwacji wielkomiejskiego życia; są też problemy rodzinne i romanse.

Słowem – żadna wielka literatura, za to niezłe czytadło i materiał na kolejny serial, który w pewnych kręgach z pewnością osiągnie status kultowego. O czym amerykańscy telewidzowie przekonają się już jesienią, kiedy pilotażowy odcinek „Szminki w wielkim mieście” zaprezentuje stacja NBC.

Candace Bushnell, Szminka w wielkim mieście, przeł. Małgorzata Hesko-Kołodzińska, Znak, Kraków 2006, s. 486
 
 
Przeczytaj fragment książki 
 
 
 
 

 
   

Polityka 35.2006 (2569) z dnia 02.09.2006; Kultura; s. 58
Reklama

Czytaj także

Kraj

Sondaż „Polityki”: Jak Polacy oceniają 8 lat rządów PiS. Czy te wyniki dają nadzieję?

Nasz sondaż pokazuje, że pewna grupa elektoratu opozycji tkwi w specyficznym politycznym półśnie: może by i chcieli, aby PiS stracił władzę, ale się przy tym nie upierają. Stale trzeba im wysyłać nowe impulsy, uzmysławiać ekscesy władzy (ostatnio afera wizowa), aby wyrwać ich z przekonania, że „jest tak jak zawsze i lepiej nie będzie”. Natomiast PiS już obudził swoich wyborców-śpiochów.

Mariusz Janicki
20.09.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną