Zbrodnie, szkoła, apodyktyczna dyrekcja, posłuszni i niepokorni nauczyciele oraz apatyczni, żyjący swoim życiem uczniowie – to elementy zgrane już m.in. w serialowym „Belfrze”. Tu jednak zostały podane inaczej i zgoła inne są okoliczności przyrody. Akcja zdarzeń u Chmielarza rozgrywa się w stolicy, w prywatnej placówce przejętej od miasta przez niebudzącą sympatii (także do siebie nawzajem) parę: cwaną dyrektorkę i jej jeszcze cwańszego męża. Budynek przechodzi na ich własność, bo taką szansę stwarza proceder reprywatyzacji. A że przy okazji odesłano z kwitkiem dawnych mieszkańców? Cóż, usuwanie niewygodnych przeszkód to specjalność Zofii i Michała. Tak jak przechodzenie do porządku nad sprawami domagającymi się reakcji, tragicznymi, jak niespodziewana śmierć jednej z uczennic czy zniknięcie polonistki.
Wojciech Chmielarz, Rana, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2019, s. 414