Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Blizna i kara

Recenzja książki: Wojciech Chmielarz „Rana”

materiały prasowe
Co się Chmielarzowi udało, to uczynić ze stołecznej szkoły swoisty mikroświat, miejsce klaustrofobiczne.

Zbrodnie, szkoła, apodyktyczna dyrekcja, posłuszni i niepokorni nauczyciele oraz apatyczni, żyjący swoim życiem uczniowie – to elementy zgrane już m.in. w serialowym „Belfrze”. Tu jednak zostały podane inaczej i zgoła inne są okoliczności przyrody. Akcja zdarzeń u Chmielarza rozgrywa się w stolicy, w prywatnej placówce przejętej od miasta przez niebudzącą sympatii (także do siebie nawzajem) parę: cwaną dyrektorkę i jej jeszcze cwańszego męża. Budynek przechodzi na ich własność, bo taką szansę stwarza proceder reprywatyzacji. A że przy okazji odesłano z kwitkiem dawnych mieszkańców? Cóż, usuwanie niewygodnych przeszkód to specjalność Zofii i Michała. Tak jak przechodzenie do porządku nad sprawami domagającymi się reakcji, tragicznymi, jak niespodziewana śmierć jednej z uczennic czy zniknięcie polonistki.

Wojciech Chmielarz, Rana, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2019, s. 414

Polityka 33.2019 (3223) z dnia 12.08.2019; Afisz. Premiery; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Blizna i kara"
Reklama