To nie jest świat dla starych hipisów
Recenzja książki: Jáchym Topol, „Wrażliwy człowiek”
Topol po ośmiu latach (ostatni był „Warsztat diabła”) wraca z powieścią o współczesnym Dylu Sowizdrzale, który przemierza z rodziną Europę, przede wszystkim naszą, Środkowo-Wschodnią. Wędrowny aktor Buras z żoną i dwoma synami przemieszczają się po festiwalach teatralnych, dużo piją, tu coś zarobią, tu wystawią Szekspira, tam wyniosą coś ze sklepu. Ale okazuje się, że wszystko funkcjonuje dziś inaczej: granty, maile, to nie jest świat dla starych hipisów. Wędrują po złomowiskach, płyną rzekami, mieszkają w barakach, uciekają przed policją, w całej tej eskapadzie jest jeszcze niemowlak, niesiony przez tatę, i postać najbardziej frapująca – milczący brat, który nie wypowiedział nigdy ani jednego słowa.
Jáchym Topol, Wrażliwy człowiek, przeł. Dorota Dobrew, Czarne, Wołowiec 2019, s. 424