W pierwszej przełożonej na polski powieści Sigrid Nunez opowiada historię pisarki, której przyjaciel (seksistowski profesor literatury) popełnia samobójstwo. Otrzymuje po nim spadek – wielkiego doga arlekina, któremu nadaje imię Apollo. Tak w dużym skrócie można zarysować fabułę „Przyjaciela”, w którym nie wszystko jest do końca jasne: ani to, kto i czy w ogóle był przyjacielem, ani nawet co było prawdą, a co zmyśleniem. Wypowiedź narratorki przybiera formę ni to epistolarną, ni to dziennikową. Tematem jest często także sama literatura. Chciałoby się rzec, że powieść Nunez, wbrew tytułowi, nie jest o przyjaźni, lecz o miłości. Wiele tropów rozrzuconych w powieści każe myśleć, że ów nieodżałowany „Ty”, do którego zwraca się narratorka, przyjacielem nie był (czy nie jest to, jak w „Nieznośnej lekkości bytu” Kundery, „oszukańcza, wiecznie rozczarowująca i skompromitowana relacja”, tyle że przyjaźni?).
Sigrid Nunez, Przyjaciel, przeł. Dobromiła Jankowska, Pauza, Warszawa 2019, s. 209