Annice Bengtzon, stażystce w sztokholmskiej gazecie „Kvallspressen”, drzwi do kariery dziennikarskiej otwierają się same. Otrzymuje bowiem informację, że na pobliskim cmentarzu znajdują się zwłoki młodej kobiety. Rusza śledztwo, także dziennikarskie, które prowadzi w świat wielkiej polityki, pornobiznesu i handlu bronią.
Liza Marklund łączy tradycyjną narrację, pamiętnik prześladowanej dziewczyny i formę newsu prasowego, by stworzyć nie tyle kryminalną historię, ile opowieść o współczesnej Szwecji i kryzysie państwa.
Krótko mówiąc: solidny skandynawski kryminał i – jak na taki przystało – równie solidnie przygnębiający.
Lisa Marklund, Studio sex, przeł. Elżbieta Frątczak-Nowotny, Santorski&Co, Warszawa 2006, s. 514