„Polityka”. Pilnujemy władzy, służymy czytelnikom.

Prenumerata roczna taniej o 20%

OK, pokaż ofertę
Książki

Podróż do źródeł

Recenzja książki: Maciej Hen, „Deutsch dla średnio zaawansowanych”

materiały prasowe
Zwraca uwagę lekkość pióra.

Maciej Hen po brawurowej, rozgrywającej się w XVII w. „Solfatarze”, za którą otrzymał Nagrodę Gombrowicza, napisał powieść współczesną. Ale i tym razem wplótł do książki wątki historyczne, przede wszystkim sięgające XIX w., ale również dotyczące antysemickich wydarzeń 1968 r. Poznajemy historię Marka Deutscha, który poszukuje swoich korzeni. Kluczowe pytanie brzmi, kim był przodek tego bohatera – nieudacznika. Sam tak siebie określa – sześćdziesięciolatka, który pracuje jako ochroniarz. Ostatnia, trzecia żona, rzuciła go, nie układa mu się też z dwiema córkami z dwu małżeństw, a jedna z nich właśnie zaszła w ciążę. I w tym momencie nadchodzi wieść, że na bohatera czeka spadek. Tak rozpoczyna się przygoda – podróż Dacią do Rumunii. Warsztat pisarski Hena poznaliśmy przy okazji „Solfatary” – jego zmysł humoru, umiejętność stylizacji czy budowania wartkich dialogów. Tutaj też zwraca uwagę lekkość pióra, ale im dalej, tym coraz bardziej widoczne są słabości. Po pierwsze: zbytnia szczegółowość. Bohater-narrator opowiada niemal o wszystkich swoich czynnościach w ciągu dnia, każda pojawiająca się postać jest pretekstem do długich dygresji. Ta opowieść jest niestety przegadana i przeciążona wątkami. Poza tym narracja co raz grzęźnie w streszczeniach lektur i poszukiwań internetowych bohatera. A to nie pomaga w utrzymaniu uwagi czytelnika. Nie przekonują też wątki romansowe („zamknął jej usta pocałunkiem”). Trudno oprzeć się wrażeniu, że zabrakło tej książce redakcji, szkoda.

Maciej Hen, Deutsch dla średnio zaawansowanych, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2019, s. 542

Polityka 41.2019 (3231) z dnia 08.10.2019; Afisz. Premiery; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Podróż do źródeł"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

Kultura

Mario Bros. Ulubiony bohater dorosłych i dzieci. Sam ma w sobie coś z dziecka

Jak to się stało, że ulubionym bohaterem dorosłych i ich dzieci stał się wąsaty hydraulik w czerwonej czapce?

Michał R. Wiśniewski
23.05.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną