Książki

Anatomia bolszewizmu

Po upadku Związku Radzieckiego w 1991 r. dla części badaczy otworzyły się ściśle tajne kremlowskie archiwa, w których skrywano dokumenty pokazujące aspekty osoby Lenina niemieszczące się w oficjalnym wizerunku. Jako jeden z pierwszych dotarł do nich Dmitrij Wołkogonow, dyrektor Instytutu...

Włodzimierz Iljicz Lenin doczekał się wielu biografii. Produkcja kwitła zwłaszcza w bloku państw realizujących idee wodza rewolucji. Większość tych hagiograficznych opracowań trafiła na śmietnik, podobnie jak na śmietniku historii wylądował leninowski komunizm.

Kim jednak był sam Uljanow? W jaki sposób człowiek, który żył stosunkowo krótko, bo tylko 54 lata, wpłynął na losy całego świata, uruchamiając najbardziej absurdalny eksperyment społeczny w dziejach cywilizacji?

Po upadku Związku Radzieckiego w 1991 r. dla części badaczy otworzyły się ściśle tajne kremlowskie archiwa, w których skrywano dokumenty pokazujące aspekty osoby Lenina niemieszczące się w oficjalnym wizerunku. Jako jeden z pierwszych dotarł do nich Dmitrij Wołkogonow, dyrektor Instytutu Historii Wojskowości. Efektem studiów jest fascynująca książka „Lenin. Prorok raju, apostoł piekła”, będąca więcej niż tylko biografią.

Autor obficie cytuje dokumenty ilustrujące budowanie nowego systemu władzy, od samego początku opartego na terrorze i totalnym zniewoleniu. Wołkogonow, choć wyjaśnia kluczową rolę Lenina dla powodzenia bolszewickiego projektu, to jednak nie koncentruje się na jego postaci, lecz opisuje cały panteon rewolucyjnej władzy oraz ewolucję systemu po śmierci wodza rewolucji.

Szczególnego waloru dodają lekturze fragmenty ilustrujące osobistą przemianę autora wychowanego w duchu ortodoksyjnego leninizmu pod wpływem nowej wiedzy.

Dmitrij Wołkogonow, Lenin. Prorok raju, apostoł piekła, przeł. Maciej Antosiewicz, Amber, Warszawa 2006, s. 494
 
 
Przeczytaj fragment książki 
 
 


 
 

Polityka 39.2006 (2573) z dnia 30.09.2006; Kultura; s. 66
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Radosław Sikorski dla „Polityki”: Świat nie idzie w dobrą stronę. Ale Putin tej wojny nie wygrywa

PiS wyobraża sobie, że przez solidarność ideologiczną z USA Polska może być takim Izraelem nad Wisłą. Że cała Europa będzie uwikłana w wojnę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, a Polska jako jedyna traktowana wyjątkowo przez Waszyngton. To jest ryzykowne założenie – mówi w rozmowie z „Polityką” szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.

Marek Ostrowski, Łukasz Wójcik
18.04.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną