Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Chłopiec w cieniu wież

Ostatnich kilkanaście stron tej powieści wypełniają zdjęcia. Jeśli przekartkować je szybko (zaczynając od ostatniej strony), widać, jak niewielki punkt zbliża się do bryły budynku. „Strasznie głośno, niesamowicie cicho” Jonathana Foera to kolejne artystyczne przetworzenie momentu, gdy samoloty wbiły się w wieże World Trade Center.
W zamachu ginie ojciec głównego bohatera – dziewięcioletniego Oscara Schella. Zmarły zostawił tajemniczą przesyłkę: klucz w kopercie z napisem „Black”. By zmierzyć się z pozostawioną zagadką, chłopiec postanawia odwiedzić wszystkie osoby w Nowym Jorku nazywające się Black, co – ze względu na pospolitość nazwiska – jest wyzwaniem nie lada. Foerowi udało się uniknąć raf, które grożą przy takiej powieściowej konstrukcji. Pisarz nie popada w sentymentalizm, unika martyrologii, jego bronią jest natomiast poczucie humoru i sarkazm (typowy bardziej dla dorosłego niż dla dziewięciolatka).
W jednej z pierwszych scen Oscar jedzie z rodziną na cmentarz i siada obok kierowcy. „– Jakie. Jest. Pańskie. Miano – zapytałem głosem Stephena Hawkinga. – Że co? – On pyta o pańskie nazwisko – wyjaśniła babcia z tylnego siedzenia”. Otóż sławny, cierpiący na nieuleczalną chorobę astrofizyk jest idolem chłopca. A dzieje się tak, ponieważ Schell junior ogarnięty jest manią porządkowania świata wokół siebie i nadawania mu sensu. I w sumie o to cały czas chodzi: jak żyć w obliczu tragedii rodzinnej i, zarazem, dramatu rozgrywającego się na oczach milionów. Nie siląc się na banalne pocieszycielstwo Foer mówi chociaż tyle, że klucza do rzeczywistości każdy musi poszukać sam.

Jonathan Safran Foer, Strasznie głośno, niesamowicie blisko, przeł. Zbigniew Batko, W.A.B., Warszawa 2007, s. 457

Ocena: 4/6


Kup książkę w merlin.pl
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną