W pierwszej po przyznaniu mu Nagrody Nobla powieści Kazuo Ishiguro mierzy się z tematem sztucznej inteligencji. Nie mamy tu jednak SI rozumianej jako byt przewyższający człowieka, jak maszyny z „Matrixa”, ale nasze idealne kopie. „Uważam, że mam wiele uczuć” – odpowiada Klara, tzw. Sztuczna Przyjaciółka, pytana o swoje życie wewnętrzne. „Im pilniej obserwuję, tym więcej jest uczuć, które są mi dostępne” – dodaje. A obserwacja to jej główne zajęcie, gdy śledzi przechodniów z wystawy sklepu, gdzie ona i inni SP czekają na swoich nabywców. A także potem, gdy trafia do domu dziewczynki Josie i próbuje dopasować się do jej życia, by być najlepszą przyjaciółką. Ishiguro łączy tu motywy z wcześniejszych książek.
Kazuo Ishiguro, Klara i słońce, przeł. Andrzej Szulc, Albatros, Warszawa 2021, s. 320