Kozackie kobiety
Recenzja książki: Bernardine Evaristo, „Dziewczyna, kobieta, inna”
Kto ma trudniej: czarna lesbijka i zarazem autorka offowego teatru czy Somalijka w hidżabie w świecie doskonale pamiętającym wydarzenia z 11 września? Tę pozbawioną większego sensu licytację prowadzą nieustannie, a czasem tylko w domyśle, bohaterki Bernardine Evaristo, Brytyjki, diablo utalentowanej laureatki Bookera. To spis „kobiet uciemiężonych” z założenia. Przedstawicielek mniejszości, dyskryminowanych ze względu na płeć, kolor skóry, orientację seksualną, pochodzenie, wyznanie, a zwykle kombinację kilku tych czynników. Niektóre uciekają w ekstremalne rozwiązania: żyją w osadach bez mężczyzn. Inne mają już dość walki i debiutują na deskach superpopularnego teatru, posądzane o zdradę ideałów.
Bernardine Evaristo, Dziewczyna, kobieta, inna, przeł. Aga Zano, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2021, s. 496