Wielką przyjemnością jest wejście w świat tak misternie stworzony.
Tęskni się za powieściami, w których można się zanurzyć, zapominając o całym świecie. Taki jest „Dom Holendrów” Ann Patchett, który przypomina, że powieść jako gatunek związany z rozwojem mieszczaństwa ma w sobie coś z solidnej i bogatej kamienicy. Tytułowy dom zbudowali na przedmieściach Filadelfii Van Hoebeekowie w 1922 r., a tuż po wojnie kupił go wraz z całym wyposażeniem i rodzinnymi portretami stylizowanymi na holenderskie malarstwo Cyril Conroy. Ten dom stał się centralnym punktem wspomnień rodzeństwa Danny’ego i Maeve, dzieci Cyrila i Elny Conroyów.
Ann Patchett, Dom Holendrów, przeł. Anna Gralak, Znak Literanova, Kraków 2021 s. 336
Polityka
22.2021
(3314) z dnia 25.05.2021;
Afisz. Premiery;
s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Matka znika"