Detektyw na co dzień zajmuje się śledzeniem niewiernych mężów, szukaniem psów i zbieraniem informacji o konkretnych osobach. Czasami zdarza się jednak nietypowe zlecenie. W pierwszej powieści Klucha miał za zadanie rozwikłać zagadkowe samobójstwo studenta i odnaleźć zaginioną córkę ministra. W książce „Zakopane: Pokój z widokiem na cmentarz” mamy do czynienia z bardziej skomplikowaną sytuacją, której korzenie sięgają czasów czynnej służby detektywa w Iraku.
Niestety ani jedna, ani druga historia nie porywa na tyle, by chciało się jak najszybciej poznać zakończenie. Ale to nie intryga jest najmocniejszą stroną powieści, lecz atmosfera życia w Zakopanem jaką buduje Jacek Rębacz. Zimowa stolica Polski nie jest bowiem tak uroczym miasteczkiem, jakim jawi się przyjeżdżającym turystom. Oszustwa skarbowe, kantowanie odwiedzających na każdym kroku i wyłudzanie od nich pieniędzy należą do lżejszych przewinień mieszkających tam górali. Nie brakuje jednak i tajemniczych „wypadków” przytrafiających się turystom czy właścicielom zakopiańskich nieruchomości.
Czytelnikom pozostawiam odpowiedź na pytanie, czy postaci i wydarzenia pojawiające się w historii opisywanej przez Autora mają odzwierciedlenie w rzeczywistości, czy też są tylko wymysłem literackim. Powieści Rębacza nie są jednak książkami publicystycznymi, lecz rozrywkowymi. I tak też należy je traktować. Przy takim nastawieniu czytelnik powinien dobrze się bawić.
Jacek Rębacz, Zakopane: Sezon na samobójców, superNOWA, Warszawa 2006, s. 180
Przeczytaj fragment książki
Kup książkę w merlin.pl
Jacek Rębacz, Zakopane: Pokój z widokiem na cmentarz, superNOWA, Warszawa 2007, s. 280.
Kup książkę w merlin.pl