Książki

Disco i maryjski rap

Recenzja książki: Konstanty Usenko, „Wykresy fal środkowej Wołgi”

materiały prasowe
Jest w tym i nadwołżańsko-rosyjskie disco, i maryjski rap, i nawet hipsterskie praktyki ironicznego korzystania z peryferyjnego popu.

Właściwie tego właśnie należało się spodziewać, jeśli ktoś miał już za sobą lekturę poprzedniej książki Konstantego Usenki, „Buszującego w barszczu”, sugestywnej reportażowej opowieści o radzieckiej i rosyjskiej kulturze alternatywnej. „Wykresy fal środkowej Wołgi” też są reportażem. Tyle że traktują o zupełnie u nas nieznanych krainach Powołża, wraz z ich dawnymi tradycjami, mitologiami i zupełnie aktualną, wielce osobliwą popkulturą, i są przy tym solidnym dziełem, które całkiem dobrze mieści się w rygorach studiów z zakresu antropologii kulturowej. Rekonstrukcje czeremieskich (maryjskich) mitów czy opisy rytuałów związanych z narodzinami i śmiercią pozwalają nazwać autora wnikliwym etnografem, który odważnie podąża drogą wytyczoną kiedyś przez Claude’a Levi-Straussa i Clifforda Geertza.

Konstanty Usenko, Wykresy fal środkowej Wołgi, Czarne, Wołowiec, s. 264

Polityka 28.2021 (3320) z dnia 06.07.2021; Afisz. Premiery; s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Disco i maryjski rap"
Reklama