Książki

Krzyżackimi tropami

Ciekawa i wciągająca popularnonaukowa lektura dla tych, którzy lubią wędrować tropami historii polskich ziem.

Gdy przed 6 laty recenzowałem na łamach „Polityki” przewodnik po pałacach i dworkach dawnych Prus, zastanawiałem się, co też nowego wymyślą jego autorzy. Bo znając ich entuzjazm i wytrwałość, byłem pewien, że ciąg dalszy nastąpi. I oto niedawno do księgarń trafiła kolejna publikacja zapaleńców z Olsztyna. Tym razem jej tematem są krzyżackie zamki. W wydanej własnym sumptem publikacji zebrano całą dostępną wiedzę o dawnych zakonnych fortyfikacjach znajdujących się na terenie obecnych ziem polskich. Od tych świetnie zachowanych i masowo odwiedzanych (Malbork, Kwidzyn, Lidzbark Warmiński), przez mniejsze i mniej znane (Barciany, Bezławki), a skończywszy na dawniej potężnych, po których dziś nie ostał się już nawet kamień na kamieniu (Bartoszyce, Okartowo). W sumie 46 budowli, od Sztumu przez Nidzicę aż po Ełk.

Autorzy interesująco opowiadają historie ich powstania i o roli, jaką odgrywały w przeszłości, tropią dokumenty i ciekawostki z nimi związane. Z odrębnych opowieści o poszczególnych miejscach budują jedną wielką historię, do dziś budzących emocje losów społeczności mnichów-rycerzy.

Publikacja pełni różne funkcje. Zimą może być doskonałym albumem do oglądania w domowych pieleszach (ponad 500 ilustracji). Latem – zabranym do torby lub plecaka niezrównanym przewodnikiem dla zwiedzających północno-wschodnią Polskę. A przez cały rok, bez względu na pogodę, ciekawą i wciągającą popularnonaukową lekturą dla wszystkich, którzy lubią wędrować tropami historii polskich ziem.


Małgorzata Jackiewicz-Garniec, Mirosław Garniec, Zamki państwa krzyżackiego w dawnych Prusach, Wydawnictwo Arta, Olsztyn 2006, s. 446
 

   Kup książkę w merlin.pl

Polityka 11.2007 (2596) z dnia 17.03.2007; Kultura; s. 64
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Dyrektorka odebrała sobie życie. Jeśli władza nic nie zrobi, te tragedie będą się powtarzać

Dyrektorka prestiżowego częstochowskiego liceum popełniła samobójstwo. Nauczycielka z tej samej szkoły próbowała się zabić rok wcześniej, od miesięcy wybuchały awantury i konflikty. Na oczach uczniów i z ich udziałem. Te wydarzenia są skrajną wersją tego, jak wyglądają relacje w tysiącach polskich szkół.

Joanna Cieśla
07.02.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną