Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Fragment książki "1812. Wojna z Rosją"

Siłę napędzającą Napoleona stanowiła w dużej mierze po prostu żądza władzy i chęć dominacji nad innymi. Towarzyszyła im często dziecinna reakcja na wszelkie przeciwności losu. Będąc człowiekiem pozbawionym poczucia sprawiedliwości i szacunku dla życzeń innych ludzi, traktował wszelkie obiekcje wobec swych poczynań jako niczym nieuzasadniony bunt i reagował na nie w sposób niewspółmiernie gwałtowny. Zamiast zignorować drobne niepowodzenia lub obejść jakąś przeszkodę, uciekał się do pogróżek i przemocy, co często narażało go niepotrzebnie na kosztowne konflikty.

Powodowało nim również osobliwe przekonanie o roli, jaką narzuciło mu przeznaczenie. Przekonanie to przypominało poglądy młodych ludzi, wychowanych na romantycznej literaturze (jego ulubionymi lekturami były Pieśni Osjana i Cierpienia młodego Wertera). Podczas swej kampanii egipskiej w 1798 roku spytał publicznie: „Czyż istnieje człowiek na tyle ślepy, by nie widzieć, że wszystkimi moimi operacjami kieruje przeznaczenie?”6. Napoleon był też wielbicielem sztuk Corneille’a i istnieją powody do przypuszczeń, iż uważał się za człowieka odgrywającego wielką tragedię przypominającą jego dramaty.

Owo przekonanie, że wypełnia wyroki losu, skłaniało go niejednokrotnie do działań podyktowanych chęcią realizowania mglistych marzeń, choć sprzecznych z własnym zdrowym rozsądkiem. Sukcesy militarne we Włoszech, a potem spektakularne zwycięstwa pod Austerlitz i Jeną, utwierdziły go jeszcze bardziej w tym pozbawionym realnych przesłanek przeświadczeniu, które udzielało się jego żołnierzom. „Wszyscy byliśmy upojeni radością i chwałą, jakie przypadły nam w udziale – pisał pewien młody oficer po zwycięstwie Napoleona nad Prusami. – Jeden z korpusów naszej armii nadał sobie imię «Dziesiątego Legionu Nowego Cezara»!

Reklama