Fragment książki "Stwarzanie świętości. Ślady biologii we wczesnych wierzeniach religijnych"
„Zaplątany w opowieściach”
In Geschichten verstrickt („Zaplątany w opowieściach”), to tytuł niewielkiej książki Wilhelma Schappa, która ukazała się w 1953 roku i wywołała pewien oddźwięk, przynajmniej w kręgu filozofii niemieckiej. Schapp, opierając się na doświadczeniach zebranych w czasie praktyki prawniczej, zauważył, że to właśnie opowieści poruszają ludzi, są dla nich przedmiotem doświadczenia, rozważań i wspomnień. Każdy ma do opowiedzenia historię, która opiera się na jego problemie, porażce lub sukcesie. Osobista wiedza życiowa zazwyczaj przybiera postać opowieści, co umożliwia jej gromadzenie i przekazywanie. Obserwacja Schappa jest interesująca z filozoficznego punktu widzenia. Począwszy od Arystotelesa powszechnie przyjmuje się, że wiedza przybiera logiczną formę zdania, sądu o przedmiocie. „Świat jest wszystkim, co jest faktem” — napisał Wittgenstein. Wiemy, gdyż nas tego nauczono, że jest prawdą i odpowiada rzeczywistemu stanowi rzeczy stwierdzenie, że wieloryb jest ssakiem, a nie rybą; błyskawica jest zjawiskiem elektrycznym, a St. Andrews leży w Szkocji. Jednak wiedza, której uczą nas opowieści (tales), ma inny charakter: ktoś zrobił to albo tamto, z czego wynikają określone konsekwencje. Chociaż trudno wyjaśnić, jak tego rodzaju osobista wiedza może ulec uogólnieniu, jest oczywiste, że opowieści są zrozumiałe; odwołują się do empatii, często dominują nad komunikacją. Opowieść jest zatem formą, która umożliwia przekaz złożonego doświadczenia.
Na wzrost zainteresowania opowieściami wpłynęła również etnografia, której wspaniały rozwój rozpoczął się na progu dziewiętnastego wieku. U jej źródeł leży zainteresowanie mitem — co więcej, ponowne odkrycie pojęcia mitu. Naśladując zbiór baśni braci Grimm, odkryto i zrekonstruowano narodowe mitologie w Europie i na całym świecie.