Śpiewać dla ludzi
Recenzja książki: Woody Guthrie, „To jest wasz kraj, to jest mój kraj”
Autobiografia Woody’ego Guthriego „Bound for Glory” (taki jest jej oryginalny tytuł) z pewnością należy do kanonu tekstów kultury amerykańskiej. Nie tylko dlatego, że jej autorem i bohaterem jest „ojciec” muzyki folk i duchowy patron m.in. Boba Dylana, Joan Baez, Phila Ochsa, Neila Younga, Bruce’a Springsteena – by tylko tych wymienić. Otóż jej kanoniczny charakter wynika także z jej tematu i sposobu napisania. Upraszczając, powiemy, że tematem (albo głównym wątkiem) jest trudny los robotniczej i bezrobotnej Ameryki czasów Wielkiego Kryzysu. Guthrie jawi się tu jednym z wielu „hobos”, subkulturowych włóczykijów przemierzających kraj w poszukiwaniu pracy. Chce mieć za co żyć, ale przede wszystkim, jak tłumaczy przyjacielowi po tym, kiedy zrezygnował z lukratywnego występu w Rockefeller Center, chce „grać i śpiewać dla ludzi, którym się to podoba, którzy to czują, którzy żyją tak, jak w moich piosenkach”.
Woody Guthrie, To jest wasz kraj, to jest mój kraj, przeł. Martyna Tomczak, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2022, s. 368