Jekyll i Hyde z Ciężkowic
Recenzja książki: Waldemar Bawołek, „Skrawki dla Iriny”
Można zacząć tak: głównym bohaterem najnowszej powieści Waldemara Bawołka, jest Waldek, mieszkaniec Ciężkowic, imający się dorywczych prac robotnik fizyczny. Po fajrancie pójdzie z chłopakami z brygady na piwo, poczęstuje kogoś papierosem, poplotkuje. Jest niby swój, ale jakiś obcy, odstający od innych, jakby nosił w sobie tajemnicę. Ale można też zacząć tak: bohaterem powieści Bawołka jest Pisarz z Ciężkowic. Długo pracował na sławę, ale wreszcie dopiął swego. Jest o nim głośno. Tyle że ciężkowiczanie uważają Pisarza za utracjusza, kogoś, kto żeruje na życiu innych. Ponadto Pisarz – podobnie jak Waldemar – spotyka się z ciężkowicką femme fatale Rozalką. Co łączy tych dwóch bohaterów?
Waldemar Bawołek, Skrawki dla Iriny, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2022, s. 216