Fragment książki "Znani z tego, że są znani. Celebryci w kulturze tabloidów"
Katalog cech polskich celebrities
Nieprawdą jest, że pod koniec książki wiemy tyle, co na jej początku. Jakkolwiek scena, na której starałem się ukazać problemy polskich celebrytów, jest chwiejna i nieustannie wstrząsana, to wydaje się, że wiemy coraz więcej o procesach charakteryzujących to zjawisko.
Przyjrzyjmy się jeszcze raz tym cechom przedstawionym w skondensowanej manierze tygodnika, który numer za numerem „zbliża nas do gwiazd". „Gala" z 10 lipca 2006 roku przedstawia kolejny oczet polskich celebrities, opatrując go tytułem Piękni dziś. Piękni zawsze. Czytelnik może dowiedzieć się, dlaczego celebryci są ważni dla nas, zwyczajnych ludzi: „To oni rozpalają dziś masową wyobraźnię.
Zaimponowali nam, zaskoczyli. Wywołali gorące emocje i dyskusje. Czasami wiele lat pracowali na ten moment: by wyjść z poczekalni do sławy. Stanąć na szczycie". Dowiadujemy się też, kto jest „na szczycie" i jakie są powody umieszczenia danej osoby w tym miejscu:
- Martyna Wojciechowska („Ikona wyczynu. Prawie antygwiazda. Piękna kobieta, która zadziwia nie wyglądem, lecz każdym kolejnym rekordem. Ryzykantka, której pomysły mrożą krew w żyłach i emocjonują bardziej niż mundial").
- Karolina Gruszka („Piękność na miarę Hollywood. i przez reżyserów stamtąd natychmiast dostrzeżona. Zagrała u Lyncha w tajemniczym Inland Empire i w ogóle idzie jak burza. (...) Pokazała bezdyskusyjną urodę i talent. Gwiazda, jakich nam trzeba").
- Maciej Zakościelny („Amant nowej generacji. Czy tego chce, czy nie. Kojarzony jako nasz Brad Pitt. Rolą w głośnym filmie Tylko mnie kochaj ugruntował pozycję króla uroku.