Książki

Muzyka gra

Recenzja książki: Sebastian Fitzek, „Playlista”

materiały prasowe
Niemal każda książka Sebastiana Fitzka, a jest ich koło dwudziestu, z miejsca staje się w Niemczech bestsellerem.

Niemal każda książka Sebastiana Fitzka, a jest ich koło dwudziestu, z miejsca staje się w Niemczech bestsellerem. Autor jest specem od thrillerów psychologicznych, ale też… od autokreacji. W kampanie promocyjne czasem nie wtajemnicza nawet własnych wydawców. A „Playlista” to już przedsięwzięcie literacko-muzyczne. Książce towarzyszy specjalnie skomponowana lista piętnastu piosenek, których można posłuchać na platformach pokroju Spotify (nasi zachodni sąsiedzi dostali też całość w formie audiobooka). Ma to oczywiście związek z samą opowieścią. Nastoletnia Feline znika bez śladu, zrozpaczeni rodzice czekają na próżno na telefon w sprawie okupu. Ojciec odbiera na temat córki tajemniczą wiadomość, ale musi ją dla siebie zachować, matka tymczasem zatrudnia detektywa, znanego z poprzednich książek Fitzka, Alexandra Zorbacha, ciężko doświadczonego przez los.

Sebastian Fitzek, Playlista, przeł. Magdalena Chrobok, Wydawnictwo Amber, Warszawa 2022, s. 320

Polityka 48.2022 (3391) z dnia 22.11.2022; Afisz. Premiery; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Muzyka gra"
Reklama