Recenzja książki: Jeffery Deaver, „Nocny obserwator”

Twórca „Kolekcjonera kości” nie wytraca tempa i nie wychodzi z formy.

Twórca „Kolekcjonera kości” nie wytraca tempa i nie wychodzi z formy. Najnowsza książka Amerykanina jest połączeniem kryminału i thrillera, gatunku, w którym Deaver czuje się świetnie. I napędza stracha czytelnikom, snując realistyczną opowieść z czarnym bohaterem, który lubi pomajstrować przy zamkach. Media i policjanci nazywają go Ślusarzem. Mężczyzna łatwo włamuje się do mieszkań, bo jest mistrzem lockpickingu – otwiera zamki na czas, a im bardziej są skomplikowane, tym większą i bardziej perwersyjną ma z tego satysfakcję.

Jeffery Deaver, Nocny obserwator, przeł. Łukasz Praski, Prószyński i S-ka, Warszawa 2023, s. 440