Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Impresje o depresji

Recenzja książki: Emilia Dłużewska, „Jak płakać w miejscach publicznych”

materiały prasowe
Debiutancka książka Dłużewskiej jest osobistą podróżą w głąb siebie.

Dobrych powodów do płaczu w odosobnieniu, ale i w miejscach publicznych, zebrałby się cały worek, a życie w Polsce do tego niejako predestynuje. Pisze Emilia Dłużewska: „Polska rośnie na traumie jak pieczarka na gnoju. To podstawa naszej tożsamości (…), bez niej Polak nie byłby sobą, stałby się Niemcem, gorzej, Czechosłowakiem”. Mówiłby „ahoj” i nosił drewniane koraliki na szyi. A dźwiga bagaż polskości i innych nieszczęść. Przede wszystkim debiutancka książka Dłużewskiej jest jednak osobistą podróżą w głąb siebie. Zestawem impresji z życia w depresji, relacji z poszukiwań właściwej diagnozy, źródeł przygnębienia i falowania nastrojów, wizyt u terapeutów i psychiatrów. Teorię autorka ma świetnie opanowaną – studiowała psychologię. Ale najtrudniej uchwycić moment, gdy „smutek zaczyna przeważać”. Podnieść się z łóżka i zagospodarować jakoś ogrom czasu do wieczora.

Emilia Dłużewska, Jak płakać w miejscach publicznych, Znak Literanova, Kraków 2023, s. 214

Polityka 9.2023 (3403) z dnia 21.02.2023; Afisz. Premiery; s. 102
Oryginalny tytuł tekstu: "Impresje o depresji"
Reklama