Nadmorska miejscowość nad Bałtykiem, budowa wielkiego H’oteliska i symptomy końca. W takiej scenerii obserwujemy bohaterów powieści Ingi Iwasiów składającej się z wielu głosów, które opowiadają swoją historię. A wszystkie, co zauważamy dopiero po pewnym czasie, łączą się i zahaczają, tworzą polifonię. Sprzęty i internet przestają działać, meduzy na brzegu i inne zjawiska przyrody zdają się zapowiadać kres, w tle jest i wojna w Ukrainie, i pandemia, ale poczucie końca należy jeszcze do innego porządku. Nie wiemy, co zmusza bohaterów do porzucenia dotychczasowego życia, nagłej zmiany. Być może bohaterowie Iwasiów realizują rozmaite fantazje, które miewamy wszyscy. W tych opowieściach pojawiają się obrazy, które zostają w pamięci: figura mężczyzny z chłopcem, kobieta zagrzebująca się w liściach, rozmowy ze śmieciarzem – bo każdy jest przecież „autorem” swoich śmieci, jak uzmysławia sobie jedna z bohaterek.
Inga Iwasiów, Późne życie, Wydawnictwo Drzazgi, Okoniny 2023, s. 295