Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Poetycznie

Nieprzejrzyście wymagająca lektura.

Miłosz Biedrzycki, skrywający się za pseudonimem MLB, to chyba dziś najwybitniejszy wśród pisarzy średniego pokolenia przedstawiciel tzw. poezji nieprzejrzystej. „Sofostrofa” jest wymagającą lekturą. Tomik utrzymany konsekwentnie w tonacji awangardowej, w której język nie odsyła nas prosto do rzeczywistości, tylko do siebie samego, a metafora oparta na dalekich, nierzadko kapryśnych skojarzeniach domaga się wnikliwej deszyfracji. W kilku liryczno-obyczajowych obrazkach ocalał „ten stary, dobry Biedrzycki” – podsłuchiwacz języka mówionego, ale ponad wszystko najnowszy tomik zaświadcza, że poeta lokuje się swym pisaniem w projekcie poezji hermetycznej.

MLB, Sofostrofa i inne wiersze, a5, Kraków 2007, s. 67 

*** 

Grzegorz Wróblewski, znany poeta z pokolenia „brulionu”, w swojej najnowszej książce poetyckiej „Noc w obozie Corteza” doskonali sztukę, za którą dotąd go ceniono – minimalistycznej poezji. Z jednej strony eksploruje możliwości, jakie daje fantasmagoryjna wyobraźnia poetycka, z drugiej powraca do istoty liryki, czyli do pytania, kim jest „ja” piszące. To chyba najlepsze teksty książki – krótkie, często dwuwersowe, przypominające aforyzmy, jak w „My i gwiazdy”: „Obserwowałem siebie patrzącego w gwiazdy./ (Czy ktoś jeszcze nas widział?)”.

Grzegorz Wróblewski, Noc w obozie Corteza, Wydawnictwo Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Poznaniu, Poznań 2007, s. 41 

  
 

***

Adam Wiedemann to urodzony kabareciarz. Jego „Pensum” jest zbiorem prześmiewczych portretów użycia języka jako narzędzia nieporozumienia bardziej niż porozumienia. Ale jest w wierszach poety też sporo dezynwoltury, ducha knajpianej atmosfery i żartu nieskrępowanego polityczną poprawnością. Neolingwiści z mówionego języka starają się wykuć nową jakość poetycką, Wiedemann zaś w naszym mówieniu widzi przestrzeń anegdoty, purnonsensowej zgrywy, podszytej wszakże namysłem nad ostateczną zgrozą istnienia.

Adam Wiedemann, Pensum, Wydawnictwo Wojewódzkiej Biblioteki w Poznaniu, Poznań 2007, s. 47 

    

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną