Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Tak było, nie ściemniam

Recenzja książki: Barbara Kingsolver, „Demon Copperhead”

materiały prasowe
Dickensowski „remiks” ma potężną moc, porusza i otrzeźwia.

Demon Copperhead, jak go nazywają, przyszedł na świat cudem w obskurnej przyczepie. Jego młoda matka miała inne problemy na głowie. „Najsampierw wziąłem i się urodziłem. Na miejscu zebrało się akurat sporo gapiów i potem zawsze mi powtarzali, że co jak co, ale to ja odwaliłem najgorszą robotę, bo moja matka, jak by to powiedzieć, nie bardzo jarzyła, co się dzieje” – to sam początek powieści, zwiastun dalszych wydarzeń, już świetnie oddający charakter całości. Demon wychował się pod okiem sąsiadki, tu zaznał pierwszej troski i przyjaźni, i uodparniał się na podłości, których życie mu nie skąpiło. Już jako dziesięciolatek znał na pamięć kroki wychodzenia z nałogu, bo matka regularnie trafiała na odwyk.

Barbara Kingsolver, Demon Copperhead, przeł. Kaja Gucio, Wydawnictwo Filia, s. 608

Polityka 42.2023 (3435) z dnia 10.10.2023; Afisz. Premiery; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Tak było, nie ściemniam"
Reklama