Książki

Nie dramatyzuj

Recenzja książki: Katarzyna Grochola, „Wyluzuj, kobieto!”

materiały prasowe
Opowieść o syndromie pustego gniazda.

Miała to być opowieść z ducha „Nigdy w życiu!”, kultowej książki Grocholi o sztuce wyzwolenia, odpuszczania i miłości, nasz rodzimy odpowiednik „Pod słońcem Toskanii”. Wiki faktycznie ma temperament Judyty i jej humor, jest w zbliżonym wieku, ale mentalnie zatrzymała się nieco w czasie. Mamy tu Polskę popandemiczną. Bohaterka nie może przeżyć, że Piotruś, jej ukochany syn, dwudziestoparolatek, wyprowadził się z domu, zamieszkał z kobietą i, co gorsza, zamierza się ożenić. To ją skłania do rozmyślań o przeszłości, o początkach małżeństwa z Pawłem, ale i o własnym dzieciństwie. Wiki ma skłonności do dygresji, jak to sama określa: wiecznie wpada w „tryb katarynkowy”.

Katarzyna Grochola, Wyluzuj, kobieto!, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2024, s. 288

Polityka 29.2024 (3472) z dnia 09.07.2024; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Nie dramatyzuj"
Reklama