Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Poważna sprawa

Gigantyczny dorobek pisarski.

Wydawnicza edycja gigantycznego dorobku pisarskiego Bohdana Zadury przekroczyła półmetek. Po wierszach i prozie przyszedł czas na prezentacje eseistyki, felietonistyki i krytyki literackiej w jego wykonaniu.

Dwa opasłe tomy „Szkiców, recenzji, felietonów" przynoszą sporo lekturowych niespodzianek. Zwłaszcza przypomnienie trudno osiągalnej książki „Radość czytania" okazuje się prawdziwą rewelacją. Dla wielu młodych polskich poetów Zadura jest nieustannym punktem artystycznego odniesienia. Analogicznie winien być traktowany przez młodych krytyków literackich, bowiem Zadura z okresu „Radości czytania" prezentuje się jako wyjątkowo czujny i rzetelny obserwator życia literackiego lat 60-tych i 70-tych. W jego recenzjach ani na moment nie pojawiają się doraźne sądy i pospieszne interpretacje, wolne są one również od ideologicznego zacietrzewienia i gazetowej nonszalancji.  Obcujemy z porządną akademicką analizą, ubarwianą jednak sporą dawką humoru i osobistego zaangażowania lekturowego.

Większość z opisywanych przez Zadurę książek zasila dziś zakurzone półki powiatowych bibliotek, tym bardziej  fascynująca  i zrozumiała wydaje się temperatura odbioru tych tytułów przez naonczas młodego krytyka. O ile książki Głowackiego, Stachury czy Lema na stałe weszły do historii literatury najnowszej i nie budzą już specjalnych kontrowersji, o tyle warto na nowo pospierać się o ważność pisarstwa chociażby Jana Dżeżdżona, któremu Zadura poświęca równie dużo uwagi, co nazwiskom głośnym. Śledząc literackie zainteresowania krytyka - nie sposób pominąć poezji, która dla Zadury była zawsze oczkiem w głowie.

Reklama