„Rodem Warszawianin, sercem Polak, a talentem świata obywatel" - któż nie pamięta, co 18 października 1849 r. o Fryderyku Chopinie napisał w nekrologu Cyprian Norwid? Także André Gide wiedział, że ma do czynienia z muzyką geniusza, z krynicą wzruszeń. Oburzało go fałszywe ożywianie muzyki Chopina, podziwiał jego umiarkowanie w muzycznej retoryce. Podobnie jak Henri Allibert, dałby wszystkie symfonie Beethovena za jedną balladę kompozytora, którego muzyka jawiła się prawdziwie poruszonemu francuskiemu nobliście jako prawdziwie przenikająca. Właściwie rozpoznawał to szlochy, to uczucie błogości, drgnienia i podszepty szczęścia.
Gide opisał Chopinowskie dzieło słowami Paula Valery'ego: „Czy jest czulsza sztuka od tej powolności". Zwierzał się w notatkach ["Notes sur Chopin"], opublikowanych po raz pierwszy w 1931 roku, że poświecił Chopinowi więcej czasu, niż jakiejkolwiek innej osobie. Dołączona do książki płyta zawiera wszystkie opisane w przez Gide'a utwory Chopina (wśród wykonawców Wen-Yu Shen, Zbigniew Raubo, Edward Wolanin, Aleksandra Mozgiel, Rafał Blechacz, Jerzy Romaniuk, Jacek Kortus, Yamamoto).
André Gide, Notatki o Chopinie, przeł. Magdalena Musiał, Oficyna Artystyczna „Astraia", Kraków 2007